Zapraszamy do czytania.
Co należy przygotować:- 2 żyłki o pożądanej długości
- sztywny drut o długości żyłki służącej za stelaż wyplatanki
(bez druta też można zrobić jednak to nie to samo)
- wiadro cierpliwości
Dla ułatwienia będziemy korzystać z kolorystyki żyłek widocznych na zdjęciach.
Niebieską żyłkę usztywniamy drutem, a następnie zaginamy. Żółta linkę zawiązujemy w najprostszy możliwy sposób- zwykłą pętelką. Powinniśmy uzyskać efekt widoczny na zdjęciu.
Przyjrzyjcie się dokładnie ułożeniu żyłek na kolejnym zdjęciu. Lewa żółta linka zostaje zawinięta pod niebieskimi, ale nad żółtą z prawej strony.
Prawą żółtą żyłkę przeciągamy kolejno: NAD niebieską (prawą), POD żółtą (tą poziomą w środku), NAD niebieską (lewą), POD żółtą (lewą). Przed ściągnięciem musimy uzyskać efekt widoczny poniżej.
DELIKATNIE ściągamy żółte linki. Jeśli ściśniemy za mocno, drut się zdeformuje i w najgorszym wypadku trzeba będzie zaczynać od początku. Uzyskany efekt obrazuje zdjęcie.
Powtarzamy ostatnie dwa etapy.
Pamiętamy o lekkim zaciskaniu węzłów, dzięki temu po każdym kolejnym splocie filofun będzie się rozszerzał. Zwężanie wyplatanki uzyskamy poprzez formowanie i coraz mocniejsze zaciskanie splotów. Na to nie ma idealnego przepisu, i każdy musi osobiście dopasować siłę do swoich żyłek i drutu.Z takiego cuda można też zrobić figowego żółwia.Wystarczy połączyć dwa figowce, spleść je u góry i na końcu dorobić nogi.Mnie wyszło świetnie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz